Ferma ślimaków – to jest biznes!

Hodowla ślimaka afrykańskiego to świetny pomysł na biznes.

Przekonał się
o tym Grzegorz Skalmowski, właściciel firmy Snails Garden, który w
2003 r. postawił na mięczaki. Zaczęło się od jednego ślimaka,
którego dostał w prezencie i trzymał w akwarium.

Następnie
wydarzenia potoczyły się szybko – z myślą o hodowli
przeprowadził się na wieś i kupił dom wraz z pomieszczeniami
gospodarczymi, które przystosował do hodowli ślimaków. 

Metodą
prób i błędów sam dochodził do tego, jak zapewnić mięczakom
optymalne warunki hodowlane. – Najważniejszym doświadczeniem był
dla mnie wyjazd do Francji, gdzie na własne oczy zobaczyłem, z czym
przyjdzie mi się zetknąć na skalę towarową – mówi Grzegorz
Skalmowski, właściciel Gospodarstwa Rolnego Snails Garden i
zdobywca wyróżnienia w kategorii Mikro w V Edycji Konkursu o tytuł
Mikroprzedsiębiorcy roku 2009.

Obecnie pod patronatem Snails Garden
działa w Polsce 36 ferm, a za 10 ton utuczonych ślimaków można
dostać nawet 200 tys. zł.

Niezbędna
infrastruktura:

Cykl
hodowlany ślimaków afrykańskich trwa ok. 7 miesięcy, zaczyna się
od lutego, a kończy we wrześniu. Do rozmnażania ślimaków
wymagane są odpowiednie pomieszczenia:


30 m², gdzie przebywają ślimaki mateczne, które zniosą jajeczka
na ok. 10 ton tuczu,


5–10 m
2 – gdzie będzie miała miejsce inkubacja,


15 m
2 – magazyn paszowy.

Mięczakom
trzeba stworzyć – w zależności od stadium hodowli – odpowiedni
mikroklimat, niezbędna jest właściwa temperatura (ok. 20°C), światło i wilgotność powietrza (70–90%). Poza pomieszczeniami ślimaki potrzebują również ziemi – do utuczenia tony ślimaków
potrzeba ok. 200–300 m².

Posiadając
taką infrastrukturę, można kupić mięczaki – wystarczy ok. 10
000 sztuk ślimaków matecznych (reproduktorów), które kosztują od
1,5 za sztukę, w zależności od gatunku i liczby. Uwaga – ślimaki
kupuje się tylko raz!

Najważniejsze
doświadczenie

Praca
przy ślimakach nie jest czasochłonna, ale wymaga dużej
skrupulatności. – W zależności od skali hodowli i wieku
ślimaków, najwięcej pracy jest przy rozmnażaniu. I tak obsługa
stada matecznego na poziomie 10–15 tys. sztuk (to ilość materiału
zarodowego na planowanie hodowli na poziomie 10–15 ton) zajmuje mi
1–3 godziny dziennie – opowiada Grzegorz Skalmowski,
podkreślając, że podstawą jest dobra organizacja pracy i
doświadczenie.

– Nie bez znaczenia są też ułatwienia w postaci
automatycznego systemu zraszania, ogrzewania z programatorem itp. –
Na początku pracowałem o wiele więcej, ale to głównie ze względu
na podpatrywanie ślimaków na każdym etapie – dodaje hodowca.

Ślimak
zje wszystko

Ślimak
zje prawie wszystko, pod warunkiem że ma optymalną wilgotność
powietrza, nie jest mu za gorąco ani za zimno. – Jednak aby
wyhodować duże i zdrowe ślimaki, należy podawać im odpowiednią
paszę – podkreśla hodowca. Jest nią mieszanka pszenicy, soi,
kukurydzy i dodatków mineralnych. Ślimaki hodowane w parkach jako
dodatek jedzą roślinność zieloną wysianą w parku. – W naszym
klimacie zalecany jest rzepik „perko”. Oczywiście można by
pokusić się o wysianie np. sałaty, rzodkwi, buraczków. Karmimy
ślimaki raz dziennie, wieczorem, przez wsypanie paszy do paśników.
Ilość paszy zależna jest od wieku i ilości ślimaków – dodaje
Skalmowski.

Tłuste
i chude lata

Hodowla ślimaków to zajęcie typowo rolnicze, w którym najważniejsza jest
cierpliwość, sumienność i pracowitość. – Jest to praca
związana z rolnictwem, co oznacza, że musimy liczyć się czasem z
utratą części swojej hodowli, spowodowaną niesprzyjającą
pogodą, brakiem doświadczenia i innymi tego typu zdarzeniami
losowymi – zauważa Grzegorz Skalmowski i podkreśla: – Dlatego
zawsze należy zakładać hodowlę, wliczając nieprzewidziane
straty.

Firma
Snails Garden pomaga zainteresowanym osobom założyć własne
hodowle, skupia się na:


odsprzedaniu ślimaków do założenia własnej hodowli, 


pokazaniu, na czym polega chów i hodowla, 


praktycznym przeszkoleniu, 


przekazaniu pełnej technologii hodowli wraz z recepturą paszy,
odpowiednimi szkicami skrzyń do rozmnażania, 


organizacji pomieszczeń na reprodukcję, wylęgarnię i tucz
(wszystko na podstawie własnych wieloletnich doświadczeń, z
uwzględnieniem warunków panujących w Polsce),


wskazaniu, gdzie można taniej kupić i czym zastąpić sprzęt
używany do hodowli,


pomocy podczas całego cyklu hodowlanego, łącznie z wizytacją na
organizowanej fermie,


odkupieniu wyhodowanych ślimaków z przeznaczeniem na cele
gastronomiczne w Polsce i za granicą.

W
zamian za pomoc, firma Snails Garden: sprzedaje fermom
współpracującym ślimaki reproduktory, wymaga karmienia ślimaków
paszą według swojej receptury, odkupuje od hodowców ślimaki i
sprzedaje zagranicznym oraz polskim kupcom jako własny produkt.

Katarzyna
Kozak

Szacunkowe nakłady

(przy hodowli 10 ton ślimaków i przy
założeniu, że mamy ziemię i budynki):

– infrastruktura, którą wykorzystamy
w następnych sezonach – ok. 5 tys. zł

– łączne koszty sezonowe (głównie
przy rozmnażaniu ślimaków w pomieszczeniach do 3–4 miesięcy):
woda, ogrzewanie, prąd – ok. 1 tys. zł (główne koszty to
ogrzewanie. W zależności od dobranego sytemu ogrzewania i izolacji
budynków, będą różne! Od kwietnia hoduje się ślimaki w parkach
na powietrzu, wtedy zmniejszają się koszty związane z opłatami
oraz czasem pracy)

– pasza – ok. 13 tys. zł- ślimaki mateczne (które zakupujemy
tylko w pierwszym roku!) – ok. 15 tys. zł

Uwaga! W kolejnym roku hodowca ponosi
już tylko koszty paszy i koszty sezonowe.

Szacunkowe przychody:

– kilogram ślimaka kosztuje ok. 2–4
euro (gatunek Helix aspersa Müller). 10 ton to zysk w postaci ok.
160 tys. zł. Ślimaki można zbierać nawet dwa razy do roku.

Ceny ślimaków

W rolnictwie trudno jest ustalić ceny
produktów rolnych z rocznym wyprzedzeniem. Cenę w dużej mierze
kształtuje popyt na ślimaki na międzynarodowych rynkach w Paryżu,
Barcelonie, Madrycie, Atenach i Mediolanie. Co ciekawe, w przypadku
zmniejszonego zapotrzebowania na ślimaki, można je przetrzymać do
8 miesięcy w stanie hibernacji i sprzedać w miesiącach, w których
jest większy popyt.

Kawior ze ślimaka

Oprócz hodowli i sprzedaży ślimaków
Snails Garden
produkuje również kawior ze
ślimaczych jajeczek. Każdy ślimak znosi ok. 100 jaj rocznie (ok. 4
gramy), które następnie są zbierane, czyszczone, sortowane i
ręcznie myte.

W celu wyprodukowania kilograma kawioru z jaj ślimaków
potrzeba ok. 26 tys. sztuk starannie wybranych, lśniących, białych,
perłowych jajeczek. Następnie jajeczka trafiają do laboratorium,
gdzie leżakują w solance, dzięki temu nabierają odpowiedniego
smaku – niepowtarzalnej nuty leśnego deszczu z grzybowo-dębowym
posmakiem. Snails Caviar dostępny jest w małych przezroczystych
50-gramowych słoiczkach lub puszkach. Jedno opakowanie kosztuje aż 40 euro.

Nawet 200 tys. zł można dostać
za 10 ton utuczonych ślimaków

Adres internetowy:

– snailsgarden.com

Podobne artykuły:

Miejskie pasieki dla miłośników miodu

Sklep ze zdrową żywnością dla dzieci – pomysłem na biznes

VeggieTrader pomysłem na biznes – aktualizacja

Artykuł dodany z programu partnerskiego Łowca

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top