Pomysłodawcą tego rozwiązania jest podróżnik Ashley Newland, który przygotowując się do swojej wyprawy na Kilimandżaro zdał sobie sprawę z tego, że nie będzie mógł zabrać ze sobą wielu ubrań, co oznaczało, iż będzie musiał prać na bieżąco. Stąd stworzył coś na zasadzie elastycznej tarki w wodoszczelnej torbie. To istotne, gdyż podczas takich górskich wypraw nie można brać niczego, co jest zbędne.
Warto się zastanowić nad tym, potencjalnie ile czasu zajmuje nam szukanie pralni lub jakie są koszty prawnia w hotelu. Czy to jest opłacalne. Wszystko sprowadza się do minimalizowania właśnie tych kosztów. A Scrubba, jako alternatywa w postaci małej przenośnej pralki, daje satysfakcję i spełnia swoje przeznaczenie.
Waży tylko 180 gramów. Zużywa 2-3 litry wody na jedno pranie. W przypadku mocniejszych zabrudzeń można dodać niewielką ilość środka czyszczącego, choćby żelu pod prysznic, szamponu czy płynu do mycia naczyń. Kosztuje również niewiele, sprawdź (sekcja: Dokumenty).
Scrubba jest bardzo prosta w obsłudze. Świetnie pokazuje to powyższy filmik. Wlewamy wodę, opcjonalnie dodajemy środek czyszczący, wkładamy ubranie i zamykamy tak, aby wypuścić z niej całe powietrze. Kładziemy na płaskiej powierzechni i pocieramy ok. 40 sekund. Wyjmujemy, płuczemy, suszymy i mamy “nowe” ubranie. A co istotne torba jest niewielkich rozmiarów i można tę czynność stosować w każdym miejcu, w pociągu czy autobusie.
Artur Stasiak
Adres internetowy: thescrubba.com
Zdjęcia: thescrubba.com
Zobacz także:
Pranie mózgu pomysłem na innowacyjny salon fryzjerski
Easydry oferuje ręczniki z drewna
