Polska! głupcze

Jak żyć Panie premierze – krzyczał niedawno rolnik spod Grójca. Kto jest winny tym wszystkim plagom egipskim? A kto jak nie rząd! Odpowiedź którą usłyszymy od większości Polaków, coraz bardziej skłania nas do zastanowienia się nad sensem własnej pracy. Kiedyś był taki jeden premier co krótko i zwięźle na temat odpowiadał: trzeba było się ubezpieczać.

Jednak czarna masa poczuła się urażona. Wychowana w innym systemie ceduje odpowiedzialność za własne życiowe niepowodzenia na Państwo. Bo nie zapobiegło trąbie powietrznej, albo nie przepędziło gradobicia. A jak. A Tusk to szatan, Kaczyński mag bo ma kota. Zresztą naszą narodową cechą jest brak odpowiedzialności kogokolwiek za cokolwiek. Lekarz nigdy nie wyleczy tylko wypisze skierowanie (ceduje odpowiedzialność na innego lekarza), katastrofa smoleńska – brak odpowiedzialnych za „wrzucenie” wszystkich do jednego samolotu, za załogę bez uprawnień. Przykłady można mnożyć. Nikt nagle nie odpowiada.

W roku 2010 zachodnią Australię nawiedziły pożary ,które pochłonęły także wiele gospodarstw i domów na przedmieściach Perth – stolicy Australii zachodniej. W ciągu następnych kliku dni w Tabloidach na pierwszych stronach pojawiały się zdjęcia rodzin z ich spalonym dobytkiem i wielkimi nagłówkami: „Jak oni mogli się nie ubezpieczyć” (w tabloidach!!) W naszym kraju to nie do pomyślenia. A w innych bardziej rozwiniętych państwach nie do pomyślenia jest to żeby za czyjąś głupotę i brak odpowiedzialności płacili wszyscy. Rząd Australii podjął bardzo kontrowersyjną decyzję (jak na nasze myślenie) i postanowił czasowo zawiesić podatki dla tych najbardziej dotkniętych żywiołem na jeden rok. Ale z budżetu ani złotówki. U nas na odwrót.

Rolnik rocznie płaci do budżetu składkę taką jaką przeciętny Kowalski płaci miesięcznie!

Wszystkim po dziś dzień się wydaje, że pieniądze z budżetu są tam drukowane. Brak elementarnej wiedzy ekonomicznej pokazuje, że nikt nie zdaje sobie sprawy, że budżet to moje podatki, Kowalskiego, Wiśniewskiego i z tych podatków powstaje. Nikt tam banknotów nie drukuje. Więc kiedy premier płaci komuś kto się nie ubezpieczył, to wydaje moje ciężko zapracowane pieniądze, a ja się nie zgadzam. Dlaczego? Dlatego, że taki rolnik płaci KRUS – kilkadziesiąt złotych miesięcznie i po przejściu na emeryturę (może już po 25 latach pracy w gospodarstwie czyli w wieku 45 lat) dostanie ją wyższą ~ 2000 zł, a ja płacę miesięcznie około 900 zł świadczeń socjalnych i po 65 roku dostanę….1200 zł emerytury. Rolnik rocznie płaci do budżetu składkę taką jaką przeciętny Kowalski płaci miesięcznie! Po czym przychodzi gradobicie i nieubezpieczony rolnik (bo po co ) dostaje z moich pieniędzy odszkodowanie (jakim prawem) bo nie ma za co żyć.

Przestańmy wreszcie się litować nad określonymi grupami zawodowymi. Czy w warzywniaku za marchewkę nie muszę płacić?

Porównajmy dotkniętego gradobiciem na wsi rolnika do ciężko pracującego w mieście taksówkarza, któremu …ukradziono samochód.
Ile taki taksówkarz dostanie z rządu za to, że nie będzie mógł utrzymać rodziny?…NIC!!
Nie wykupił autocasco to ma pecha – każdy powie. A że rolnik nie wykupił polisy OC (dużo , dużo tańszej od AC samochodowego) to każdy powie jaki on biedny. Ten sam problem, ale w oczach otępiałego i bezmyślnego społeczeństwa odbiór jest zupełnie inny.

Ja nie podważam tego, że i jeden i drugi przypadek to jest osobisty dramat. Broń Boże. Ale każdy jest kowalem własnego losu, musi przewidywać się zabezpieczać, a jeżeli tego nie robi to musi się liczyć z konsekwencjami. Państwo jest od tego, żeby pomagać, ale nie w tak bezpośredni sposób bo nigdy nie nauczy ludzi odpowiedzialności.

Media zamiast przyjąć jakąś postawę poza byciem biernym łowcą smutku i beznadziei pogłębiają ten problem. Czy taki człowiek, któremu zalało dom i dostał z rządu pieniądze (oczywiście w jego mniemaniu za mało :)) kiedykolwiek się ubezpieczy ? Nigdy! Bo po co. Niech rząd płaci. A rząd zapłaci z moich pieniędzy i waszych też. Na to zgodzić się nie możemy.

Żyjemy w czasach w których w Polsce bardzo duża część społeczeństwa jest tak zapracowana ze nie ma czasu zając się swoim hobby, sportem, pasjami, a mniejsza część obywateli niczym rak , drąc japy za darmo okrada tych pozostałych. Frustracje narastają. Bo za mało, bo za długo, bo 13 , bo brak słońca. Każdy powód jest dobry. Wszystkim mało.

Niedawno w wiadomościach dziennikarze pojechali „w głąb” kraju popytać ludzi jak tam im się żyje. No i jak im się żyje myślicie? Oczywiście że źle. A dlaczego im się źle żyło? „Bo rząd pracy nie daje” odpowiadali. Ręce opadają. Nawet szkoda takim coś wytłumaczyć, że za praca muszą pojeździć, że trzeba szukać, czasem się przeprowadzić.

Czasem przy piwie po ciężkim dniu pracy człowiek się zastanawia skąd w Polsce tyle otępienia, tylko złości. Każda wiadomość w internecie jest „otagowana” ciekawymi komentarzami. Ilość żółci i frustracji jest ogromna.

Zarówno lewica jak i prawica przyznają ,że polityka równego podziały środków samorządowych w naszym kraju się nie sprawdziła. Okazało się, że miliardy złotych zostały „wpompowane” w budowę chodników, remonty Urzędów gminnych, ale w żaden sposób nie zmniejszyło to bezrobocia.

Strajk na kolei, lekarze za mało zarabiają, prawnicy nie chcą kas fiskalnych. Przeciętny obywatel Polski jak ja i Ty pracuje od rana do wieczora, a każda zarobiona złotówka jest opodatkowana czym się tylko da i gdzie się tylko da. Trzeba robić na pijaków na prowincji i na wsiach, którzy debatują jak to mało z rządu dostają, na tych na zwolnieniach lekarskich, oczywiście lewych, na pracowników firm Państwowych którzy otrzymują 13, 14,15, na nauczycieli, którzy mają 3 miesiące płatnego wolnego i dorabiają udzielając korepetycji. Bądźmy uczciwi. Nauczyciel może i dużo w Polsce nie zarabia, ale ma kilka miesięcy wolnego (płatnego), większość prowadzi korepetycje, a czy płaci od nich podatek? Pewnie czytając to się oburza. Ale to jest zasadnicze pytanie. Prowadząc działalność każda sprzedaż obłożona jest podatkiem. Każda. Czemu znów jedni muszą płacić, a inni mogą nie płacić?

W demokratycznym Państwie wszyscy obywatele wobec prawa są równi.

Ostatnio niezależna firma badawcza podała, że w Hiszpanii firmy oszukują fiskus na kilka miliardów euro rocznie. Agencja ta podkreśliła także, że za 70% oszust odpowiadają największe koncerny, ale urzędy skarbowe kontrolują tylko małe i średnie firmy dlaczego ? Bo tam łatwiej coś znaleźć.  My wzorujemy się na Hiszpanii jest identycznie.

Ciągle te sam partie, rozliczanie przeszłości, spoty reklamowe o tych co to w więzieniu siedzieli i byli internowani. Ja chcę wiedzieć co będzie jutro, nie chcę rozliczać przeszłości. W niej żyją tylko upiory. Czy ktoś się w końcu skupi się na przyszłości ? Przedstawi program reform, zmieni przepisy, uwolni gospodarkę i zajmie się kontrolowaniem ? Pewnie nie. Z programów wyborczych widać, że partie które mogą wejść do sejmu i kreować naszą rzeczywistość nie chcą niczego zmieniać…bo po co. Jakoś dajemy radę. Tylko co jak się skończą fundusze unijne? Kto inny się będzie martwił. W sumie prawda, reszta będzie na emeryturach , a pozostali na lewych zwolnieniach lekarskich, które z czystym sumieniem wypisują wiecznie narzekający na małe zarobki lekarze. I jedni i drudzy durnie bo okradają uczciwie pracujących i płacących podatki.

Proste pytanie. Czy znasz kogoś w swoim otoczeniu kto oburzy się, gdy się dowie, że jesteś na lewym zwolnieniu lekarskim ? Założę się że nikt. Pewnie część jeszcze powie i dobrze robisz. Ktoś zaraz zapyta, a z czego mam żyć? A czy to uczciwe żebym ja za to płacił ? A jak ja nie będę miał pracy to kto mi „da” pieniądze?

Wierzący powinni się modlić, a ateiści wierzyć w niewyjaśnione zjawiska.

Zawsze można 100 razy wygrać w ruletkę – za jednym razem. Jak jeden były prezydent miasta. Albo sprzedać cały blok antyków. Są tez i tacy co omawiają przyszłe ustawy na cmentarzu albo o północy na stacji benzynowej. Ja mam tylko nadzieję, że jest to narodowy Orlen bo jakby to był Lukoil to zaraz by było że to Rosyjscy szpiedzy. Albo żydzi. Ich też nikt nie lubi.

Na szczęście coraz więcej przedsiębiorców, publicystów zaczyna pisać że ma dość płacenia i łożenia na całą resztę darmozjadów , których w naszym kraju nie brakuje.

Postanowiliśmy przygotować z tych wszystkich maili od Państwa kilka naszych pomysłów na ciekawe rozwiązanie problemów m.in. emerytur. Ciekawe co wy o tym wszystkim myślicie? Szczegóły już wkrótce.

Robert Handzel

 

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top