Co więcej pomysł ten narodził się i funkcjonuje w supermarketach w samej Francji, która jak wiadomo znana jest z wysokiej jakości win. A te w automatach raczej takiej nie są. Samoobsługowy system nosi nazwę La Curve. Firma, która wprowadziła je na francuski rynek detaliczny, to Reservas Precieus i jej właścicielka Astrid Terzian. Właściciele sklepów, w których stoją 3-metrowe urządzenia z dwoma stanowiskami do nalewania są zadowoleni, bo cieszą się one cały czas dużą popularnością, a to przekłada się na dodatkowe przychody.
Klienci sami sobie nalewają określoną ilość trunku. Każdy przychodzi ze swoją butelką, bidonem czy baniakiem. Cena za litr podana jest tutaj (sekcja: Dokumenty). Z dystrybutorów można lać wino czerwone, różowe oraz białe. Pomysł ten szybko spodobał się Amerykanom, którzy również mają w niektórych sklepach takie urządzenia. Żeby np. ograniczyć zakup przez osoby nietrzeźwe w niektórych urządzeniach zamontowano alkomaty. Sprawdzą one najpierw trzeźwość kupującego a potem dopiero pozwolą na zakup wina.
Właścicielka firmy twierdzi, że zaletą takiego rozwiązania jest to, iż cena oferowanego wina jest o 35 procent niższa od trunku, sprzedawanego w klasycznej butelce. A to cały czas jest jeden z wyznaczników. To z kolei przełożyło się na zmniejszenie ilości zużywanych butelek, korków i papierowych etykiet przez przemysł winiarski. Poprzez taki system można dystrybuować inne płynne produkty, takie jak oliwa z oliwek czy różnego rodzaju soki. Pomysłów na zastosowanie jest bardzo dużo. Mogłoby to przykładowo się sprawdzić na imprezach firmowych, różnego rodzaju eventach czy imprezach plenerowych w połączeniu oczywiście z reklamą konkretnej firmy.
Artur Stasiak
Adres internetrowy: reserves-precieuses.fr
Zdjęcia: reserves-precieuses.fr
Zobacz także:
Firma dostarczająca szampana pomysłem na biznes
94wines podpowie jakie wino pasuje do Ciebie
Spiralna piwnica na wino pomieści 2000 butelek
Winiarnia z historią pomysłem na firmę
Kosmiczne wino pomysłem na biznes