Bill ponad 10 lat temu jako wolontariusz został skierowany do pracy w szkole sportowej. Dzięki swoim umiejętnościom szybko stał się trenerem gry w tenisa. Codziennie po kilku godzinach zajęć piłki, którymi grał były tak zużyte, że nadawały się tylko do wyrzucenia. Bill wiedział, że rocznie na całym świecie ludzie pozbywają się około 20 000 ton piłeczek tenisowych i postanowił temu zaradzić. Założył firmę i rozpoczął inicjatywę na rzecz regeneracji piłek.
Dzięki zastosowaniu innowacyjnej technologii Rebounces jest w stanie nadać sprężystość zużytym piłkom tenisowym.
Piłeczki trafiają do amatorów tenisa po niższej cenie.
- 100 piłek = $45 (140 PLN)
- 250 piłek = $100 (311PLN)
- 500 piłek = $185 (575 PLN)
Bill wie, że każdy sportowiec jest przyzwyczajony do konkretnej marki, dlatego oferuje również usługi indywidualne. Każdy może przesłać mu własne piłki do regeneracji i otrzymać je z powrotem. Koszty przesyłki ponosi firma Billa.
Piki, które zostały już kilkukrotnie zregenerowane, lub są zbyt zużyte trafiają do szkół, szpitali i ośrodków opiekuńczych. Służą tam jako podkładki pod meble i jako zakończenia np. chodzików. Zmniejsza to hałas i zapobiega zniszczeniu podłóg.
Jednocześnie na zlecenie firmy naukowcy, pracują nad sposobami 100% przetworzenia piłeczek.
Bill prowadzi firmę wraz ze swoimi 2 kolegami ze studiów. Wspólnie organizują turnieje tenisowe w regionie i angażują się w akcje środowiskowe. Ich aktywność została pozytywnie przyjęta na całym świcie i doczekała się nawet pochwał w najpoczytniejszych magazynach sportowych i ekologicznych.
Polskie społeczeństwo staje się bogatsze, a gra w tenisa, kiedyś uważana za elitarny sport jest coraz bardziej popularna. Regeneracja piłeczek trafiłaby więc na podatny grunt i oprócz przynoszenia zysków polepszyłaby stan środowiska.
Adres internetowy:
rebounces.com
Foto: rebounces.com
Zobacz też:
Solarny bluszcz pomysłem na biznes
