Jedząc po ciemku wyostrzamy nasze pozostałe zmysły, między innymi smak. Tą wiedzą kierował się właściciel restauracji, w której jego goście nie tylko jedzą ale również doświadczają czegoś, coś co budzi zmysły i pozwala całkowicie przewartościować percepcję smaku i zapachu.
Pomysł na taki gastronomiczny biznes na początku może wydawać się dość dziwny. Ale to tylko złude wrażenie. Osób, które chcą zaznać czegoś więcej naprawdę nie brakuje. Ta restauracja działa w 5 miastach na świecie, tj w: Londynie, Nowym Yorku, Sankt Petersburgu, Barcelonie i Paryżu.
Menu może jest i typowe ale zamawianie dań i ich konsumpcja już nie. Generalnie nie wiemy co jemy (możemy się tylko domyślać), gdyż dania zamawiamy w ciemno. Wybór jaki mamy to tylko rodzaj menu i liczba dań. Można wybrać sobie dania z 4 dostępnyych rodzajów: menu białe – niespodzianka Szefa Kuchni, menu niebieskie – dla miłośników ryb i owoców morza, menu zielone – dla wegetarian oraz menu czerwone – dla mięsożerców. Przykładowe ceny posiłków podane są tutaj (sekcja: Dokumenty). Co do napojów, to można zamówić np. wino, oczywiście nie znając jego marki (ale dobrane jest specjalnie do zamawianego dania). Problemem może być posługiwanie się sztućcami. Dlatego więszkość gości poprostu je palcami, nie przejmując się przyjętą etykietą. Z nalewaniem z butelek do szklanek czy klieliszków też nie jest prosta sprawa. Czasem trzeba sobie pomóc wkładając np. palec do naczynia, które się napełnia. Napoje gorące (kawa, herbata) nie są podawane do stolików.
W momencie zamawiania posiłku należy wspomnieć czy nie mamy alergii na jakieś produkty. Chodzi o to, aby unikąć nieporozumień oraz o względy czysto zdrowotne. Po zamówieniu, przychodzi kelner – nasz przewodnik w tym świecie ciemności, który prowadzi nas do stolika. W międzyczasie będziemy poproszeni o pozostawienie toreb, płaszczy i wszelkich rzeczy, które emitują światło (telefony komórkowe, zegarki, zapalniczki etc.). Obługa zachęca do odwiedzenia toalety przed kolacją, ponieważ wychodzenie w trakcie posiłku zepsuje cały efekt. Oczywiście, jak mus to mus. Nasz przewodnik jest niejako przypisany do nas na czas posiłku. Wszyscy goście bezwzględnie muszą przestrzegać ścisłych instrukcji bezpieczeństwa i nie mogą sami poruszać się po sali, mogą to robić tylko i wyłącznie ze swoim kelnerem-przewodnikiem. Restauracja wyposażona jest w specjalne systemy bezpieczeństwa, które w razie jakiegoś zagrożenia powodują zapalenie się światła tak, aby zgromadzeni gości mogli się ewakuować. Na koniec, mała porada mówiąca o tym, aby po pobycie w ciemnym pomieszczeniu zbyt szybko nie wystawiać się na działanie jasnego światała, bo nasze oczy tego nie wytrzymają.
Wizyta w Dans Le Noir gdzie zanurzając się w wyobraźnię i odkrywając na nowo nasze zmysły, doświadczając czegoś głębokiego pozwala przeżyć i odczuć jak czują się osoby niewidome oraz z jakimi problemami muszą się na co dzień borykać. Tylko w taki sposób zdrowy człowiek może zrozumieć osobę niewidomą. W niektórych restauracjach zatrudnieni kelnerzy są niewidomi. Tę restaurację polubiły choćby osoby samotne, nieśmiałe. Dzięki anonimowości można pozać drugą osobę bez kierowania się jakimiś stereotypami czy uprzedzeniami dotyczącymi np. wyglądu, a takie spotkanie to już dosłownie randka w ciemno.
Artur Stasiak
Adres internetowy: london.danslenoir.com
Zdjęcia: london.danslenoir.com
Zobacz także:
Restauracja – toaleta pomysłem na biznes
Interaktywna restauracja pomysłem na biznes
Bar dla najmłodszych pomysłem na biznes
Podniebna restauracja pomysłem na własny biznes
Ekologiczna restauracja serwująca hamburgery?