Tak właśnie stało się Faye Nowell, właścicielki South Paw Acres, Interaktywnej przystani dla Psów. Każdego dnia jak wychodzi na dwór wita ją grupką zwierząt. Pensjonariuszy. Może to brzmi trochę śmiesznie, ale nie dajcie się zwieść – ten pomysł przynosi sporo pieniędzy, a zapotrzebowanie na tego typu usługi wzrasta.
To jest bardzo „śmieszny” biznes powiada Faye. „Poznałam przez ostatnie 6 lat wielu bardzo miłych ludzi, ze swoimi zwierzętami. Wielu z nich jestem teraz zaprzyjaźniona, dodaje. Jestem bardzo zadowolona widząc szczęśliwe psy wracające do nas za każdym razem”.
Na początku większość jej klientów to byli odwiedzający codziennie właściciele psów. Wychodzili do pracy i nie mieli co zrobić z pociechą, więc zostawiali go lub ją pod fachową opieką.
Ale przed długimi weekendami zawsze ośrodek był wypełniony po brzegi. I tutaj jak to w małych i średnich firmach jest najważniejsze był reklamowana przez polecanie jej innym znajomym. Od czasu kiedy zaczynała i miała jednego zwierzaka pilnować, aż po dziś dzień kiedy zajmuję się codziennie ich wielką ilością nic się nie zmieniło powiada.
Koszt zostawienia pociechy to 28$ za noc, 7 nocy kosztuje 198$, do tego dochodzą ciekawe dodatki , jak mycie psa, czesanie itp.
Za około 30$ zależnie od wielkości psa.
Teraz już wiecie dlaczego to jest opłacalny biznes?
Adres internetowy:
Foto:southpawacres.com