VeggieTrader pomysłem na biznes – aktualizacja

W marcu 2009 ruszył pierwszy  w USA i zapewne jeden  z pierwszych  w świecie portali, czy platform wymiany wyprodukowanych płodów rolnych. Różnił się od wszystkich innych ofertą, oraz sposbem podejścia do sprzedaży owoców pracy nie tylko rolników, ale i małych działkowców.

W Polsce, tak jak na całym świecie, powstają jak grzyby po deszczu portale. Najwięcej społecznościowych i “klonów – klonów” co popularniejszych serwisów zagranicznych. W myśl zasady “co się tam sprawdziło sprawdzi się i u nas”. Zero inwencji. Co nowego?  Niewiele.

Analizując wydarzenia gospodarcze w USA – bo u nas nic się nie dzieje
znaleźliśmy bardzo ciekawy pomysł na własny portal. Zupełnie inny, niż wszystkie znane nam do tej pory.

W Polsce działkowcy ze swoimi gruntami nawet w centrach miast stanowią siłę polityczna jak i gospodarczą. Wielu z nich sprzedaje swoje produkty na lokalnych rynkach, chodnikach, przy drodze.

Powstały właśnie w Portland USA portal internetowy postanowił  trochę to zmienić . Trochę nawet bardziej.

Stworzył pierwszą  platformę, gdzie domowi ogrodnicy, posiadacze drzew owocowych, uprawiający ziemniaki, mogą sprzedać, zaoferować , bądź wymienić się swoimi produktami rolnymi.
Strona łączy farmerów, rolników, działkowców z kupcami i sprzedającymi, oraz tymi, którzy potrzebują skorzystać z wymiany barterowej.

Platforma powstała by pomóc rodzinom w stanach zdrowiej się odżywiać, wymieniać swoją nadprodukcję jednego artykułu na drugi. Także by chronić środowisko naturalne poprzez redukcję odpadów, powstałych wskutek zwiększonej liczby śmieci niezużytego materiału.

Zasada działania

Wystarczy się zarejestrować, opisać produkt, który posiadamy, co chcemy z nim zrobić – wymienić na inny produkt, bądź na pieniądze i zaczynamy. Dodatkowo wyposażono stronę w opcje zaawansowanego wyszukiwania produktów w swojej okolicy, oraz po kodzie pocztowym. Jeżeli nie możesz czegoś znaleźć nie ma problemu. Powstał dział „Poszukiwane”, gdzie szybko zamieszczasz informację i czekasz, aż ktoś Ci odpowie.
Od startu  w zeszłym roku pomysłu zarejestrowało się na stronie ponad 12 000 traderów.

Dlaczego u nas mógłby się pomysł sprawdzić? Abstrahując od poziomu informatyzacji osób starszych, taka inicjatywa odpowiednio rozreklamowana w lokalnych mediach, gazetach rolniczych czy pismach dla działkowców pozwoliłaby zwiększyć podaż wyprodukowanych płodów rolnych. Wielu rolników cierpi  z tero powodu, że jest  w okolicy jeden punkt skupu na ich towary, który oferuje nazwijmy to nieakceptowalne ceny.

Taki producent może za pomocą strony przedstawić swoją cenę (i tak niższą od tej, za którą  pośrednik później odsprzedawałby towary np. na giełdzie pod Warszawą) i ilość i znaleźć np. dużego restauratora, który zainteresuje się ofertą. Ba nawet wyśle swój transport i kupi od niego np. 400 kg ziemniaków, a przeszukując stronę i okolicznych rolników przy okazji zbierze od innego marchewkę  itd.

System jest przejrzysty i łatwy. Dzięki niemu łatwo i szybko wyszukasz dostawcę. Grunt to uświadomienie producentom, czy też działkowcom zalet tego prostego systemu. Nie muszą wstawać o 3 rano by jechać na giełdę. Mogą wstać później tylko po to by zawieźć wcześniej już zamówieniowe towary pod dom odbiorcy.

Z podobnej idei korzystają sklepy internetowe z jedzeniem. W Polsce wszyscy się śmiali, że nikt nie kupi chleba przez internet. Jasne że nikt nie kupi tylko chleba – kupi jeszcze masę innych rzeczy. Ten biznes się świetnie rozwijaja i przynosi już dziś ogromne zyski.

Adres internetowy:
www.veggietrader.com

Artykuł dodano pierwotnie 29.04.2009

Aktualizacja 23.02.2010

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top