Dla jednych jest to tylko lekko powiększony rower. Ale dla niektórych jest to całkiem wielka zabawa. Jedno trzeba przyznać wynalazcy – bierbike to przeżycie samo w sobie. Jest to idealny sposób na poznanie miasta na nowo. Ba nawet regionu czy województwa. Można samemu i można w 12 osób. Dowolność jest wpisana w projekcie tak jak i dobry humor. Uśmiechniesz się od pedałowania czy od picia piwa, a może od obu. To jest zależne od Ciebie.
A czym właściwie jest bierbike? W dosłownym tłumaczeniu rowerem do piwa. Każda z siedzących osób wzdłuż „baru” ma do dyspozycji pedały do napędzania. Prędkość maksymalna to w przybliżeniu ~6 km/h. Barman oczywiście jako kapitan musi pozostać trzeźwy, a pozostali to w końcu…pasażerowie. Mogą sobie pozwolić na odrobinę szaleństwa.
Tak naprawdę to 10 miejsc jest przewidzianych dla sportowców (którzy chcą trochę pokręcić) a 6 dla degustatorów. Choć wlewać mogą i jedni i drudzy. Pierwsze tego typu pojazdy już jeżdżą za naszą zachodnią granicą. W krainie piwem i kiełbasą płynącej przepisy się dostosowują do obywateli. Będąc członkami Unii Europejskiej korzystamy z wspólnego prawodawstwa.
Firma rozwija się w szybkim tempie. Zamówienia napływają z całego świata . Dlaczego nie miałyby z Polski?
Cena urządzenia nie jest nam znana , ale zapewne wystarczy kontakt z producentem i zostanie ona szybko ustalona.
Adres internetowy:
Zdjęcia:
bierbike.de
Podobne artykuły:
Kran na każdym stole pomysłem na pub