Rozwiązanie, skierowane przede wszystkim do osób prowadzących sklep online z odzieżą. Mimo, że mamy podane wszystkie wymiary, kolor, krój itd. to ciężko dopasować rozmiar do danej sylwetki nie przymierzając konkretnej rzeczy. Nie pomagają również tabele rozmiarów. Stąd, co dobrze wiedzą przedsiębiorcy, jest bardzo dużo zwrotów (podyktowanych niedopasowaniem rozmaru). A to powoduje stratę czasu i pieniędzy. Aby pomóc ograniczyć ten problem powstał Fits.me.
Firma z Estonii stworzyła rewolucyjne manekiny (obecnie są już w wersji męskiej i damskiej), które generują różne kształty ludzkiego ciała. Pozwalają one zobaczyć, jak dany produkt będzie się prezentował na sylwetce o wymiarach klienta. Oczywiście należy mieć na uwadze to, że aby być zadowolonym z zakupu, należy podać faktyczne wymiary a nie te, pożądane. Manekiny mogą i są w stanie odtworzyć ok. 2 tysięcy kształtów ludzkiego ciała. W związku z tym mogą one prezentować wyrzeźbioną, dobrze umięśnioną sylwetkę czy klasyczny “piwny” brzuszek.
Sklepy, które chciałby nawiązać współpracę z Fits.me muszą się z nią skontaktować. A ogólnie wygląda to w ten sposób, iż wysyłacie ubrania które sprzedajecie w swoim sklepie do sidziby firmy. Pózniej ubrania w każdym rozmiarze są nanoszone na specjalnie przygotowanego manekina i wykonuje się jemu zdjęcia. Przyjmuje on zaprogramowane kształty, co można zobaczyć na poniższym filmiku.
W ten sposób powstaje baza danych wirtualnej przymierzalni. Te dane otrzymuje sklep i umieszcza je na swojej witrynie. Wówczas klient może zobaczyć, jak będzie wyglądał w danym ubraniu.
Takie rozwiązanie już od prawie dwóch lat przynosi sklepom korzyści w postaci zmiejszonej ilości zwrotów oraz wzrostu sprzedaży online. Dodatkowo na stronie Fits.me można wyliczyć, w jaki sposób zmienią się przychody i koszty sklepu, gdy zaproponuje on dodatkową usługę w posataci wirtualnej przymierzalni. Przykładowo w niemieckich sklepach sprzedaż wzrosła o 300 %, a zwroty spadły o 28 %. Zautomatyzowane manekiny sprawdziły się również w londyńskim sklepie z koszulami Hawes & Curtis. Odkąd zaczął wykorzystwać wirtualną przymierzalnię odnotował 57% wzrost sprzedaży a zwroty nie przekroczyły 3%.
Obecnie z usług Fits.me korzystają takie firmy, jak Barbour By Mail, Boden, Ermenegildo Zegna, Gilt Group, Hawes & Curtis, Otto, Pretty Green and Thomas Pink. Fajnie, jakby na stronach polskich sklepów pojawiła się tak zaawansowana usługa.
Prezentacja, jak działa usługa Fits.me na przykładzie ubrań marki OTTO
Artur Stasiak
Adres internetowy: fits.me
Zdjęcia: fits.ms
Zobacz także:
Jak e-biznesy kreują wartość dodaną dla swoich klientów
Zakupy przez internet mogą oznaczać długie czekanie