Jak powstawał portal aukcyjny allegro to można było kupować po kilkadziesiąt komentarzy na jednej aukcji, później zakazano wystawiania opinii na sprzedaż, ale proceder do dziś kwitnie w sieci.
Nawet ostatnio media głośno mówiły o przypadkach sprzedaży „znajomych” w sieci nasza-klasa. A może by tak spojrzeć na ten problem z drugiej strony – od strony popytu i podaży odwiecznie rządzącymi prawami rynku.
Innymi słowy jeżeli jest na coś zapotrzebowanie i sprzedaż tego nie jest sprzeczna z prawem dlaczego tego nie robić?
Jestem aktywnym uczestnikiem sieci, nie mam 40 lat ale jestem z mbankiem od początku, z allegro też, wp.pl, oraz wieloma innymi.
Portale społecznościowe jakoś szczególnie na mnie wrażenia nie robią. Już jako młody chłopak zauważyłem że wszystko w sieci można sprzedać – najważniejsze jest zdjęcie i ten opis.
Wystawiając aukcję starego tuszu zatytułowałem ją logicznie tusz herlitz na sprzedaż nie używany. Po 14 dniach 7 odsłon i zero reakcji.
Następnym razem napisałem „ nie klikaj bo się ubrudzisz” po 2 dniach i 200 odwiedzinach towar został sprzedany. Chyba nie ma co wyjaśniać. Tak to już widać jest.
Buszując w sieci wpadam do największego sklepu internetowego w Polsce ze sprzętem komputerowym – też byłem z nimi od początku podobała mi się ich jakość, teraz już jej dawno nie ma w myśl zasady „ilość albo jakość”. Opisy produktów niby to wystawione przez użytkowników i uderza mnie masa opisów: „piękny”, „cudowny” , „musisz go mieć” itd. I tak mnie to zastanawia czy ktoś mógłby napisać taki komentarz? Czy raczej napisałby : „wygląd zgodny ze zdjęciem”, „smużenie zauważalne” itd.
Masz sklep internetowy i potrzebujesz komentarzy? Wejdź na allegro znajdź miliony użytkowników z komentarzami ponad 20 -30 i poczytaj, zobacz co piszą zadowoleni lub nie zadowoleni klienci.
Wiarygodność szybko i tanio zbudowana. W sieci nie można spojrzeć sprzedawcy w oczy, nie można przyjść do niego (czasami można, by zweryfikować jego zamiary). Temu miał zawsze służyć system komentarzy. Ufać innym użytkownikom.
Stąd pomysł na biznes pomagać tysiącom sklepów internetowych w Polsce w budowie ich systemu opisów i komentarzy. Pomysł prosty i praktycznie brak w nim konkurencji. Nie jest to zakazane. Na forach i w Internecie można znaleźć oferty ludzi , którzy mogą co nieco napisać za nas , ale niema firm robiących to profesjonalnie.
Gdzie szukać sklepów:
– Na stronach porównywa rek cen,
– W portalach aukcyjnych,
– W gazetach,
– Portalach społecznościowych.
Rynek jest olbrzymi i szybko rośnie ustalić cenę za unikalny komentarz , bądź opis od 0,20 – 1 zł.
Ciekawy pomysł na biznes. Zakładam się że już niedługo będzie dużo takich firm specjalizujących się w tym zagadnieniu.
przejdznaswoje.pl