Z podróży przywozimy zazwyczaj pamiątki kojarzące się nam z danym miejscem. Najczęściej są to jakieś drobiazgi. Staramy się unikać kupowania rzeczy słabej jakości wręcz tandetnych. Producenci, projektanci starają się wymyślać coś, co wyróżni ich produkty, co przełoży się na zwiększoną sprzedaż pamiątek i większe przychody.
Czeski fotograf, obecnie pracujący w Paryżu, Kirill Rudenko opórcz wykonywania zdjęć trudni się też sprzedażą puszkowanego powietrza. Jest pomysłodawcą zabawnych pamiątek turystycznych. Otóż proponuje on małe puszki, w których jest powietrze z miejsc przez nas odwiedzanych. Może to brzmi i zabawanie, ale przykładowo na etykiecie zapuszkowanego powietrza z Pragi można przeczytać, że w składzie znajdziemy mieszankę: 20% powietrza z Placu Wacława, 20% z Mostu Karola, 25% z Rynku Starego Miasta, 15% z Zamku Praskiego, 10% z Małej Strany oraz 10% ze Złotej Uliczki. Skoro zabieramy na pamiątkę z miejsc które odwiedziliśmy kamienie czy piasek, dlaczego nie zabrać i powietrza. Obecnie zapuszkowano powietrze z Nowego Jorku, Paryża, Pragi, Berlina, Rygi, Singapuru, Londynu i Wenecji.
Na opakowaniu można również przeczytać, że takie powietrze działa pozytywnie na nasze samopoczucie. Zmniejsza stres, zwalcza nostalgię i łagodzi objawy tęsknoty za domem. Ile w tym prawdy a ile marketingu, niewiadomo. Niemniej jednak jest to świetny pomysł na pamiątkę z podróży. Zamiast pocztówek, kubków czy breloczków można podarować rodzinie, znajomym puszkę z powietrzem z jednego z miast, zważywszy na to, nie jest to droga pamiątka, można nabyć za niecałe 10 dolarów. A czy wyobrażacie sobie powietrze z polsich gór czy znad morza? Zamiast oscypka czy muszelki. Ciekawe jakby taki pomysł przyjął się w Polsce?
Jak podaje CNN podobną ideą kierował się chiński przedsiębiorca i filantrop (majątku dorobił się na recyklingu) Chen Guangbiao, który zdecydował się na produkcję i sprzedaż świeżego powietrza w puszce. “Nieskazitelny Tybet” czy “Postindustrialny Tajwan” czy “Rewolucyjny Yan’an to proponowane posmaki. Chce w ten sposób zwrócić uwagę na szybko rosnący problem zanieczyszczenia powietrza w Chinach. A to ostatnio przekroczyło normy o kilka tysięcy procent. Jak mówi, jeśli ten niekorzystny trend się utrzyma przez kolejne 10 lat, to mieszkańcy Chin będą musieli zejść pod ziemię lub chodzić w maskach z butlami tlenowymi. Miejmy nadzieję, że taki czarny scenariusz się nie sprawdzi.
Artur Stasiak
Adres internetowy: airofprague.net; etsy.com; edition.cnn.com
Zdjęcia:
airofprague.net; etsy.com; edition.cnn.com
Zobacz także:
WaterMill: Woda z powietrza pomysłem na firmę
Oddychaj swobodnie….. OxygenBar – pomysłem na biznes
Zarabiają na sprzedaży nietypowych pamiątek
Użyteczna biżuteria miejska wskaże drogę…